Tekściwo

hesja Air-Art Photography

11 LIP 2008

Polowanie na Raptora

w Fairford podczas Air Tattoo 2018

Tak to już jest, że pierwsza wizyta w nowym kraju musi skutkować jego zwiedzaniem. Przecież pokazy dopiero jutro i pojutrze, zdążymy i pozwiedzać okolicę i pofocić samoloty. Przepiękne miejscowości w Cotswolds (UK) uwiedzione naszymi kadrami nie pozwalają nam się szybko z nich wyrwać. Podobnie jak klify na południowym wybrzeżu oraz głazy ze Stonehenge. Wreszcie nadchodzi piątkowe popołudnie. Wbijamy się na lotnisko. Trwają treningi do weekendowych pokazów. Pogoda rewelacyjna fotograficznie. Po całym tygodniu rzęsistych deszczów – dziś zaczyna się przejaśniać. Potężne ulewy przeplatają się z upalnym słońcem. Coś wspaniałego dzieje się na niebie. Jesteśmy napaleni strasznie na to co się tu wydarzy w weekend. Na razie treningi. Co chwilę coś się wzbija i walczy nad naszymi głowami. Gdy orientujemy się, że w planowanych treningach jest około godzinne okienko – postanawiamy zmienić swoje miejsce z zachodniej na wschodnią część lotniska. Mamy dużo czasu. Samochód i w drogę. Łatwo nie jest. Poza asfaltem wszystkie drogi pogrążone w totalnym błocie. Ludzie się pozakopywali i zrobił się gigantyczny korek. My stoimy w jego środku. Mamy jeszcze 40 minut do następnej pozycji treningów gdy nagle... do naszych uszu dobiega ulubiony huk dopalacza startującej maszyny. Jako, że siedzę z prawej strony (kierowca), pytam Hlynura co tam poszło w górę? Lechu stwierdza, że to F-16. OK, F-16 jakoś przeboleję choć pogoda idealna do polowania na oderwania. Skupiony na jeździe w korku i obserwacji ludzi wyciągających samochody z potężnego błota, orientuję się, że ten huk silnika jest jakby zupełnie inny od tego znanego z F-16. Lechu, to na pewno F-16? – pytam. Lechu na to, że no tak, bo F-16 ma „tak” pionowe usterzenie? I pokazuje dwie dłonie rozwarte pod dość sporym kątem! Ciśnienie w jednej sekundzie skacze mi do maksymalnych wartości! Cholera, nie mogę się zatrzymać bo cała kawalkada jedzie, nie ma pobocza – same bagna, wychylam się tylko i kątem oka widzę... Cel mojej wyprawy! Moje marzenie. F-22 Raptor! Pięknie kręci! Cudnie wygląda! A ja... w korku!! Złamałem swoją podstawową zasadę – nigdy nie odpuszczaj żadnej możliwości zrobienia zdjęć lotniczych! Jestem zły, ale nerwy łagodzi wizja sobotnio-niedzielnych pokazów. Jutro go przyfocę! Już jutro :) Jutro – czyli w sobotę okazało się, że z powodu totalnego zalania terenów parkingowych i miejsca na lotnisku przeznaczonego dla publiczności, po raz pierwszy od 38 lat, pokazy Air Tattoo zostały... ODWOŁANE!! Dramat :( Specjalnie dla F-22 pojechałem więc na RIAT i w 2009. Jak się później okazało – z bliżej niewyjaśnionych przyczyn, F-22 w 2009 roku nie doleciał do Fairford, chociaż miał! Czy uda mi się go ustrzelić w 2010 roku?? Gdy piszę te słowa (marzec 2010) właśnie ogłoszono, że będzie F-22 na tegorocznym RIAT. Jadę! :)

Tło:

zamknij

© 2024 Sławek hesja Krajniewski

Polityka prywatności

Wykonanie: Onepix. | DRE STUDIO