Od prawie miesiąca kombinowałem wypad do bazy. Niestety nasza kochana zima daje wyjątkowe możliwości ale też ograniczenia. Wstrzelić się w dobrą pogodę to prawie jak trafić 4-kę w lotto :) W końcu prognozy stały się trochę łaskawsze i… udało mi się po kilku telefonach dostać zielone światło! Zapowiadana jednak piękna poranna pogoda okazała się w rzeczywistości zawiesiną niskich chmur, które w połączeniu ze słabą widocznością i przenikliwym mrozem i… brakiem zapasów, nie wróżyły nic dobrego. Wierzyliśmy w ICM i w ciśnienie pilotów, którzy mieli już dość latania na symulatorze. OK.! Jest decyzja o lotach mimo braku poprawy pogody. My podejmujemy swoją decyzję o fotografowaniu od północnej strony pasa bo w związku z chmurami nie ma sensu droga na drugą, odsłoneczną stronę. Chwilę po tej decyzji a przed kołowaniem pierwszych maszyn – leniwie wychodzi słoneczko! No trudno – będzie zatem art. :) Po pierwszych startach chwila przerwy, którą wykorzystujemy na rozwiązanie problemu kto będzie się nami opiekować. Lądowania pierwszej grupy fotografujemy już z drugiej strony pasa po dość długiej wędrówce. Dziś panuje srogi mróz ale nie jest on w stanie popsuć nam naszej, jak zwykle wspaniałej atmosfery! Atmosfera jest super mimo dołączenia do nas kilku osób, które były w Łasku po raz pierwszy! To wspaniale rokuje na kontynuację naszej tradycji dobrej zabawy w fotografowanie. Mróz tak naprawdę daje się we znaki dopiero po (dość spektakularnym) zachodzie słońca. Wieczorkiem poszliśmy bowiem fotografować przygotowanie Jastrzębi do nocnych lotów. Tam było już naprawdę mroźnie. Atmosferę podgrzał deko Rooster chuchając na nas podczas kołowania. Chwilę później siedzieliśmy już w ulubionym Retro i wsuwaliśmy obiado-kolację, na którą wspólnie zasłużyliśmy. Baza w Łasku to fenomen! Jest tam cudownie głównie za sprawą ludzi pracujących na lotnisku. Są to niesamowici fachowcy i ludzie na wskroś przesiąknięci lotnictwem. Myślę, że wszystko to za sprawą Dowódcy, który daje innym przykład jak należy postępować. Wśród łaskich pilotów mamy swoich przyjaciół z czego jesteśmy cholernie dumni! :)