Cieszę się bardzo, że udało się w końcu zarówno zorganizować focenie w Mirosławcu jak i... mi tam pojechać :) Loty mają się zacząć od 15-tej więc strasznego pośpiechu nie ma. Na lotnisku zameldowaliśmy się przed 14-stą i w zasadzie od razu zaczęły się loty i nasze focenie. Pogoda w miarę sprzyjała. Słoneczko, które przed wieczorem zasłoniło się taką dość brzydką warstwą chmur. Na  zmianę fociliśmy i odwiedzaliśmy dowódców by ich obdarować zdjęciami, które MarS i Jimix podrukowali. Mimo wcześniejszych zapowiedzi okazało się, że atmosfera do fotografowania jest tam super. Bardzo dużo startów i lądowań i w zasadzie jedynym dla nas ograniczeniem były zasady FOD oraz bezpieczeństwa samolotów i nas. Nie dało się ukryć tego, że atmosfera w EPMI dość różni się od tej w EPMM a już na pewno od tej w EPLK. Co lotnisko to obyczaj choć może jest to bardziej związane z typem eksploatowanego samolotu. Bardzo fajny dzień i... zapowiada się, że po nim przyjdą następne :)