
Właśnie obrabiam zdjęcia z weekendu i....
"Nie będzie żadnych zdjęć ze mną w roli głównej/tytułowej z plaży w tym roku!" :) Taaa pięknie o siebie ostatnio zadbałem. Takie siedzenie non stop przy kompie, codzienne drinkowanie i różne inne czynniki sprawiły, że wyglądam w wodzie i na plaży jak słoń morski z Animal Planet! Wiecie jak źle jest być na plaży i non stop czujnie się rozglądać czy aby jacyś aktywiście z GreenPeace nie wpadną na pomysł by odholować Cię na głęboką wodę albo choćby polewać wodą z wiader?? Na wszelki wypadek trzeba się nauczyć klepać płetewkami... ehhh