Co nowego?

hesja Air-Art Photography

15 MAJ 2025

Wybory 2025!

Wybory Prezydenckie oczywiście :)

Z cyklu: „Nie znam się, to się wypowiem”…
Chociaż nieee! W tej kwestii nie znam lepszego „eksperta” ode mnie. Jak debil jakiś, ale tak mam, słucham chyba wszystkich rozmów politycznych, politycznych podkastów i politycznego „wszystkiego” i to z różnych, wszystkich (?) stron sceny politycznej. Serio nie znam wielu takich osób jak ja, bo większość, albo ma politykę gdzieś, albo traktuje ją po macoszemu, albo jest zamknięta w jednej z kilku baniek informacyjnych i rzadko wychyla głowę (uszy?) poza nią. To wyraźnie widać w tym co i jak ludzie piszą w sprawach politycznych oczywiście. Powielanie fake newsów i przekazów dnia którejś ze stron jest na porządku dziennym niestety. Ja godzinami siedzę nad selekcją i obróbką zdjęć przy kompie, do czego nie jest potrzebna „głowa”. Głowę w tym czasie zajmuję albo dobrą muzyką, albo… właśnie polityką. Tak - zbieraną z wielu informacyjnych baniek. Z wielu dobrze poinformowanych stron. Często mało popularnych. Podobnie podczas jazdy samochodem. Kto mnie zna i przebywał ze mną dłużej – to to wie. Dlaczego tak mam? Bo polityką interesuję się od chyba dzieciaka? Bo lubię wiedzieć co się wokół mnie dzieje. Bo lubię mieć choć minimalny wpływ. Bo wiem (najlepiej), że nawet jak ja miałbym w dupie politykę, to ona o mnie nie zapomni, o czym przekonuję się każdego miesiąca, choćby płacąc takie, a nie inne podatki.


W świetle zbliżających się wyborów prezydenckich chciałbym się z Wami podzielić moimi skondensowanymi refleksjami. I nie piszę tego do Ciebie, bo wiem doskonale na kogo zagłosujesz! Ani do Ciebie, bo też wiem! :) Piszę to do Ciebie, która/y gdzieś tam się zastanawiasz na kogo oddać swój cenny głos lub do Ciebie, która/y Jesteś w stanie jeszcze otworzyć głowę i serce na przemyślenie i na refleksję właśnie.
Może to wiecznie powtarzany slogan, ale tak - te wybory prezydenckie są mega ważne! Ostatnie też były! Niestety widziałem co się dzieje już przed nimi. Ostrzegałem (poczytajcie moje artykuły) przed katastrofą, w której stronę zmierzaliśmy. Wiedziałem i wszystkie sondaże to pokazywały, że w drugiej turze Trzaskowski przegra z Dudą! W drugiej turze zderzają się wyznawcy dwóch potężnych, niemal równych sobie plemion, a wygrywa ten, który jest w stanie przekonać do siebie osoby spoza tych plemion. Było pewne, że Trzaskowski tego nie wygra, bo za dużo PO sobie nazbierała wrogów, a dokładniej zbyt potężną propagandę nakręcił PiS – wszędzie! Sondaże wskazywały, że Szymon Hołownia ma o kilka procent większe szanse na wygraną w drugiej turze. Ktoś się tym przejął? Wzajemna walka plemion PO i PiS była ważniejsza od Polski. Mimo hałasu jaki robiłem, robiliśmy, zgodnie z sondażami, przegraliśmy. Co się działo przez kolejne 5 lat – już wiemy :( A mogło być tak inaczej, tak lepiej…  Obecne wybory są dlatego jeszcze ważniejsze. Jeżeli zwycięży ktoś z nazwijmy to „ugrupowań demokratycznych” to jest szansa na choć częściowe naprawienie tego syfu, jaki został po rządach PiS. Jeżeli wygra ktoś inny, to naprawdę nie wyobrażam sobie tego bałaganu jaki się zadzieje! I to w tak krytycznie dramatycznych czasach! Dlatego piszę to co piszę, mimo że mam od cholery innej roboty! Gdybym nie ostrzegł, a demokratyczna strona by przegrała, nigdy bym sobie tego nie wybaczył :( Jeszcze jest czas.

Wybory w niedzielę. MUSISZ NA NIE IŚĆ!
Na kogo zagłosować? Na kogo nie? Napiszę po kolei co ja w skrócie myślę o kandydatach. Może to Ci pomoże w wyborze?

 

Rafał Trzaskowski. Czuję do niego, jako do człowieka wielką sympatię. Obserwuję go od dawna. Głosowałem na niego w wyborach warszawskich i w drugiej turze wyborów 2020 roku. W Warszawie mnie nie zawiódł. Jest mega wykształcony, co w przeciwieństwie do chorej jazdy z prawej strony, uważam za super atut! Serio uważasz, że wykształcenie i znajomość języków to lipa? Serio z pogardą nazywasz RT per „Bonjour”? To skrywana zazdrość czy zwykłe prostactwo i podążanie za Twoim stadem, bo stado tak krzyczy to i Ty? No proszę Cię :( RT to gość z dużym, też międzynarodowym obyciem politycznym. Przy okazji normalny człowiek, który dostawał polityczne baty za pierdoły, które nie zależały od niego, albo były sztucznie wynoszone do granic absurdu. Niestety taka też jest polityka. Wg mnie – RT pasuje do formatu Prezydenta RP.
Ale… Niestety jest zastępcą przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, a to skazuje go na zbieranie wszystkich batów, jakie należą się PO, KO, obecnemu rządowi i pseudo baty, jakie są przez polityczną opozycję wobec niego kreowane. Dodatkowo jest podejrzenie graniczące z pewnością, że zostawszy Prezydentem RP – wszystkie decyzje będzie konsultować z Donaldem Tuskiem. W drugiej turze nikt z prawej strony na niego nie zagłosuje, a właśnie prawa strona zrobi taką jazdę propagandową, że nawet ci średnio zdecydowani powiedzą, że… raczej NIE. Negatywne informacje mają niestety większą moc przekazu i szybciej propagują :( Co gorsza - gdyby nawet RT wygrał wybory i KO zgarnęła i rząd i prezydenta i wszystko i „układ by się zamknął”, to wahadło polityczne by się maksymalnie wychyliło w jedną stronę. Wiecie co to oznacza? Że w 2027 roku w wyborach parlamentarnych do władzy dojdzie PiS +… wszyscy spoza KO, która do tego czasu zrobi wszystko by zjeść Trzecią Drogę i Lewicę jako przystawki. Chcemy tego?

 

Karol Nawrocki. Człowiek wskazany przez PiS na kandydata z ramienia tej partii na Prezydenta RP. Z przecieków wiadomo, że obecnie PiS bardzo żałuje tej decyzji i jest tam wewnątrz gruuuuba jazda! Prezes Jarosław Kaczyński podążył za zamówionymi sondażami, z których wynikało, że największe szanse ma kandydat „obywatelski”, a nie partyjny. No i podążył też za swoim politycznym wyczuciem, mając świadomość, że PiS narobiło w ostatnich 8 latach tyle i takich przekrętów, że wyłonienie kandydata z PiS wskazałoby przeciwnikom politycznym łatwy cel do politycznego naparzania. PJK wybrał zatem KN. Inna sprawa, że dużego wyboru nie miał, bo wszyscy wielcy z PiS są umoczeni w afery i ciężko było wybrać kogoś „czystego”. Do tego PJK bardzo nie lubi, żeby mu pod skrzydłem ktoś za bardzo wyrósł, więc KN jawił się idealnym kandydatem. Do czasu. Do czasu aż wylazło wszystko to, co sobą reprezentuje. Niby Prezes IPN – wszyscy pamiętamy, że wybrany na to stanowisko w drodze politycznego, sejmowego dealu. Niby pan doktor. Pracuję w instytucji naukowej od lat 90-tych i wiem „jak trudno” jest zdobyć tytuł doktora. Historyk, były bokser, piłkarz, wysportowany, z nienagannym wyglądem (choć z mega sztucznym uśmiechem), powoli nabierający politycznej ogłady. Co się jednak okazało kiedy KN został poddany dziennikarskim prześwietleniom i… stety też samozaoraniom? Zaczęło się od afery z czasów jak jeszcze KN był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Okazało się, że mimo iż mieszkał 5 kilometrów od muzeum, to zajmował mega często apartament w muzeum. Do celów…? Wg niego do prowadzenia „dynamicznej polityki międzynarodowej”. 200 dni? Sprawa się toczy, ale jest duże podejrzenie, że cele były zgoła inne. Nie przez przypadek dziennikarze śledczy nazwali ten apartament „statkiem miłości” To był dopiero początek. Potem wyszły kontakty i bliskie relacje KN ze światkiem przestępczym. Potem, że w przeszłości chwalił książkę Tadeusza Batyra, a Tadeusz Batyr chwalił Nawrockiego. Wyszło na jaw, że KN to właśnie Tadeusz Batyr! I żeby było jasne – nie ma nic złego, w pisaniu książek pod pseudonimem literackim – znamy to przecież! Ale ściema, że pseudonim pod przykryciem chwali siebie samego i odwrotnie to już jest żałosne. Okazało się też, że był bramkarzem i „alfonsem” ogarniającym erotyczne atrakcje gościom w Grand Hotelu w Sopocie. Nikt spoza „światka” nie zajmuje się tym procederem. Od wtedy też zaczęło wychodzić, że KN to notoryczny kłamca i często, by nie powiedzieć zawsze, gubił się i gubi w swoich zeznaniach. Ostatnia jednak sprawa moim zdaniem powinna go pogrążyć. Podczas debaty prezydenckiej sam z siebie powiedział, że jest normalnym Polakiem posiadającym jedno mieszkanie. No i się zaczęło. Okazało się, że ma jeszcze jedno mieszkanie, które krótko pisząc kupił za bezcen od schorowanego człowieka w zamian za dożywotnią pomoc, której nie świadczył. Skutkiem działania KN Pan Jerzy – właściciel tego mieszkania – stracił mieszkanie i wylądował w DPS. Skracam temat, bo jest długi i mający wiele beznadziejnych zwrotów akcji, z których wynika tylko i wyłącznie to, że KN to kłamca i klasyczny cwaniaczek, który chciał się dorobić na ludzkiej krzywdzie. Czy to jest format Prezydenta RP? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Obawiam się jednak, że osoby chcące głosować na KN nie mają pełnej o nim wiedzy. Bańka informacyjna PiS jest dość szczelna. Przyzwyczailiśmy się już do tego i miejmy to na uwadze. Oni niestety nie wiedzą prawie nic o KN. Oglądam czasem TV Republikę i widzę co się dzieje. Nawet jak coś wychodzi na jaw, bo nie da się już tego niczym przykryć, to jest tak wyjaśniane i zinterpretowane, że oczywiście to wina wszystkich innych tylko nie pokrzywdzonego, biednego KN…. Wina Tuska w skrócie.
 

Sławomir Mentzen. Żeby było jasne. Szanuję Konfederację. To nie znaczy, że zgadzam się ze wszystkim co głoszą jej członkowie, ale uważam, że żyjemy w kraju, w którym ludzie mogą i nawet powinni mieć różne poglądy. Dyskutujmy o nich, sprzeczajmy się, wypracowujmy dobre rozwiązania dla Polski. Szkoda, że to nie idzie w drugą stronę, gdyż zwolennicy Konfy raczej słabo szanują poglądy innych. Oglądając, a zwłaszcza słuchając polityków Konfederacji, rozumiem w większości ich drogę myślenia i pewną konsekwencję. Szanuję bardzo, może najbardziej z Konfederacji Krzysztofa Bosaka. Miałem nawet przyjemność osobistego spotkania. To facet z poglądami i wg mnie z formatem prezydenckim. No i cholera wie co im tam się urodziło w głowie, że do wyborów prezydenckich zaproponowali Sławomira Mentzena? Chodzą słuchy, że panowie średnio się lubią, ale ja tego nie wiem. A może to jest taki deal, że teraz wystawią SM, który zapracuje na dobry wynik Konfy, która zyska w sondażach, która w wyborach w 2027 roku zgarnie super wynik i dopiero w 2030 Krzysztof Bosak wystartuje w wyborach prezydenckich? Większe szanse na wygraną niż teraz? No i obecne maluchy już deczko podrosną? Tak mi się wydaje. Zwłaszcza, że SM wyraźnie prawi, że on nie chce być prezydentem, a ministrem finansów :)
SM tak w ogóle jest super! Gdybym szukał kumpla do wypicia piwa, do pogadania o imprezach, do pogadania jak zarobić na akcjach, jak i gdzie zainwestować, żeby nie zapłacić za dużo podatków. To tak! Ale… No żal patrzeć na te jego wystąpienia, na których kalka w kalkę tłucze to samo, po czym bojąc się pytań od wyborców, a już nie mówiąc od przeciwników politycznych, biegnie, albo ciśnie hulajnogą do samochodu i jedzie na kolejne takie samo i kolejne, i kolejne spotkanie. Jak na jakichś zawodach! Szacun za poświęcanie czasu, bo to bądź co bądź pan biznesmen i nie musi tego robić. Serio podziwiam! Ale to jest takie żenujące… Do tego jego udział w debatach prezydenckich, na których jak znany nam wszystkim kujon ze szkoły napierdziela wyuczone akapity bez względu na to kto i o co go zapyta. Poległ kiedyś podczas spotkania z Ryszardem Petru, który obnażył jego braki. Poległ niedawno podczas swobodnej rozmowy w Kanale Zero. Otworzył się. Zapomniał się. No i powiedział nie to co miał mówić, ale to co myśli. Wszystko to sprawiło, że od wtedy jego notowania spadają. Poczuł trochę krew po wpadce mieszkaniowej KN, ale to już wg mnie nie pomoże do wejścia do drugiej tury. Wg mnie też SM nie ma prezydenckiego formatu. Nie widzę go w roli wielkiego europejskiego gracza i prowadzącego ważne negocjacje lidera, podczas gdy oficjalnie przyznaje, że nie lubi pytań, na które wcześniej nie przygotował sobie odpowiedzi. Znam tego typu ludzi. W sumie lubię ich! Ale błagam, to nie jest materiał na Prezydenta RP!

 

Szymon Hołownia. Jak pewnie Wiecie – znam SH osobiście. Poprzez Ulę Brzezińską – jego wspaniałą żonę, która jest pilotem wojskowym i z którą mieliśmy przyjemność poznać się wcześniej. Szymon wpadł kiedyś do mnie kupić moje albumy fotolotnicze, które następnie zawiózł do jednej z prowadzonych przez niego fundacji w Afryce. Tak go poznałem, jako chodzące, bezinteresowne serce dla innych. Nie wiem czy ktoś prowadzi statystyki ile osób na świecie zostało uratowanych dzięki działalności SH, ale jestem przekonany, że ze znanych mi polityków jest w czubie, a z kandydatów na Prezydenta RP na pewno Nr 1. Później mieliśmy okazję kilka razy porozmawiać, pośmiać się. Wysoki jak ja! I to wszystkie podobieństwa, bo SH dodatkowo jest mega inteligentny, oczytany, posiadający wielką wiedzę na różne tematy, wyjątkowo elokwentny, wesoły, przebystry, no i jajcarz taki :) Jeżeli ktoś potrafi dysponować odpowiednim humorem, to wiadomo, że w głowie mu się wszystko zgadza. Wielu wypomina mu udział w programie „Mam Talent”. Ja odwrotnie – podziwiam go za to! Spróbuj wystąpić w telewizji na żywo, przed milionami oglądających, kiedy nie wiesz co się zadzieje za chwilę i miej zawsze ciętą, śmieszną, odpowiednią ripostę wypowiadaną bez zająknięcia? Większość krytyków SH gdy ma tylko cokolwiek powiedzieć ze składem do kamery już z tym ma problem. Nawet jego następcy w „Mam Talent” już nie są tacy przebojowi.  Później śledziłem SH na mediach społecznościowych. Czytałem co i jak pięknie pisał na temat otaczającej nas rzeczywistości. Nie mogłem się doczekać kolejnych wpisów. Potem przyszła kampania prezydencka w 2020 roku. Podobało mi się jego stwierdzenie, że chce coś więcej zrobić dla siebie, jego rodziny, dla Polaków, dla Polski, niż tylko komentowanie i Lajki na Facebooku. Nie tylko na kadencję, ale na pokolenie! Stąd nazwa Polska 2050. Nie musiał tego robić. Miał z czego żyć. Mega się ucieszyłem, że wystartował. Wreszcie coś nowego! Wreszcie kandydat wielkiego formatu, który miał szansę rozbić duopol. Powstało stowarzyszenie, ruch obywatelski. SH otoczył się wspaniałymi ludźmi, którym się chciało. Stworzyli Think Tank, którego wskazania kierują drogą żółtej siły do dziś. Żółty bezpiecznik! Te jego LIVE’y w sieci ściągające dziesiątki tysięcy oglądających. Bywałem zwykle jednym z pierwszych. Mieliśmy wszyscy tak wielką nadzieję, że się nam uda wygrać. Było tak blisko! Wysokie poparcie, sondaże PO szorujące po ziemi i wskazujące na zwycięstwo SH w drugiej turze. Niestety PO i PiS zrobiły wszystko, by SH nie wygrał. Oni bez siebie nie potrafią żyć – dostarczają sobie wzajemnie tlen do przeżycia. Po wyborach 2023 roku SH został Marszałkiem Sejmu. Za jego sprawą Sejm zmienił swoje oblicze. Stał się otwarty dla ludzi i co najważniejsze – stał się w końcu miejscem debaty politycznej, a nie miejscem w którym rządzi jak tylko chce, łamiąc wszystkie zasady, jedno ugrupowanie. Skończyło się przepychanie ustaw kolanem, nawet jednego dnia. Nastała właściwa droga legislacyjna ustaw zgłaszanych przez jedną i co ważne – też przez drugą stronę. Z wielu źródeł, też z tych z prawej strony wiem, że SH ma duży szacunek w Sejmie u wszystkich ugrupowań. SH jako Marszałek Sejmu prowadzi też aktywną politykę zagraniczną choćby organizując i biorąc udział w spotkaniach ze swoimi odpowiednikami z wielu państw. Do tego wszystkiego SH z właściwym sobie podejściem pokazał też Sejm nam, zwykłym Polakom, robiąc i publikując ciekawe nagrania z miejsc w Sejmie dotąd dla nas niedostępnych i nam nieznanych. Super, że kandyduje w bieżących wyborach. Jestem przekonany, że gdyby SH wygrał wybory, zmieniłby bardzo oblicze polskiej polityki. Wreszcie, po raz pierwszy od chyba 20 lat Prezydentem RP zostałby ktoś spoza PO i PiS.  Niestety w kraju, w którym panuje duopol, SH ponownie jest zwalczany przez największych graczy, dla których jest dużym zagrożeniem. To przekłada się na ostrą kampanię w ich potężnych mediach, których SH nie ma, a to z kolei na gorsze wyniki w sondażach. Nie sondaże jednak wygrywają wybory, a głosy ludzi. Pamiętajmy, że wybory Prezydenta RP to nie są wybory partyjne. Głosujemy na człowieka, a nie na partię. Dla mnie SH jako jedynym z kandydatów, który ma JUŻ potężny prezydencki format. Chciałbym takiego, tego prezydenta. Byłbym bardzo spokojny o kierunek i tempo rozwoju naszej pięknej Polski. No i… mielibyśmy najwspanialszą Pierwszą Obywatelkę! <3 Bo Ula nie chce być Pierwszą Damą – to wg niej zbyt salonowe i napuszone. Ona chce działać! Jako właśnie Pierwsza Obywatelka!
 

To w mojej ocenie czwórka najważniejszych kandydatów. Oczywiście jest też Magdalena Biejat, którą podziwiam za jej działanie, ale to co ona i Lewica odwaliła w temacie choćby składki zdrowotnej dla takich jak ja – skreśla ją z mojej listy. Widzę po sobie ile syfu narobił „Polski Ład”. Wszyscy obiecali się tym zająć i póki co niewiele się zmieniło - też za sprawą Lewicy. Polska 2050 bez wsparcia koalicjantów niewiele zadziała. Widzę jednak Magdalenę Biejat w przyszłych władzach Lewicy – już czas na zmiany. Może razem z Joanną Senyszyn, którą znam w polityce od lat i która tak wspaniale zaistniała w obecnej kampanii dzięki tej wyjątkowej ilości debat? Trochę w formie memu dla młodych, ale mówi konkretnie i nie pierdzieli się w co wolno, a co nie wypada. Do tego ma sporą wiedzę. Nie mogę w tej mojej analizie nie wspomnieć o Krzysztofie Stanowskim. Jestem też wiernym oglądaczem Kanału Zero. W wielu aspektach to nie moja polityczna bajka, ale doceniam profesjonalizm ich działania. Oczywiście poza paroma wyjątkami jak choćby materiał Roberta Mazurka o aborcji w Oleśnicy, który w mojej ocenie okazał się totalnym dziennikarskim dnem. KS wspaniale punktuje wszystko, co dzieje się wokół wyborów prezydenckich w Polsce. Dobrze jest mieć takiego kogoś tam w środku. Mimo iż wiadomo, że kandyduje tylko po to, by Kanał Zero zyskał na oglądalności, co też się właśnie dzieje. Liczę na to, że między innymi dzięki jego działaniu zmieni się sposób zbierania podpisów potrzebnych do zarejestrowania komitetu wyborczego danego kandydata. Wspaniale wytknął błędy systemu, z których korzystają prawie wszyscy, heh. Super są te jego długie wywiady z kandydatami – niektóre były znamienne. Polecam ten z Mentzenem, Senyszyn i oczywiście z Hołownią. O reszcie kandydatów z wiadomych powodów nie będę wspominać. Zwłaszcza o Maciaku i Braunie. Jak ktoś z grona moich znajomych ma zamiar na nich głosować, to zapraszam do opuszczenia tego grona…
 

Co ja zrobię i do czego zachęcam? Ja w pierwszej turze zagłosuję sercem, czyli oczywiście na Szymona Hołownię. Czy SH przejdzie do drugiej tury? Szanse są niewielkie – mam tego świadomość. Wiem w jak spolaryzowanym kraju żyjemy. Co zrobię po pierwszej turze? Nie! Nie będę czekać kogo mi wskaże SH! Boszzzz jakie to jest beznadziejne! Do dziś wielu zwolenników i komentatorów związanych z KO uważa, że Trzaskowski przegrał wybory 2020 roku, BO HOŁOWNIA NIE WSKAZAŁ, ŻE TO JEMU PRZEKAZUJE SWOJE GŁOSY! Jakim trzeba być debilem, żeby tak uważać? SH po pierwszej turze zrobił LIVE z Trzaskowskim. Pogadali, ugadali publicznie stanowiska. RT odpowiedział, że jak wygra, to zrobi to i owo o co go prosił SH. Po tej rozmowie SH stwierdził, że on zagłosuje na RT i niech każdy jego zwolennik zadecyduje samodzielnie. Tak! Nikt mi nie będzie mówić na kogo ja mam głosować! Mam swój rozum i sam podejmuję decyzje. Zagłosowałem na RT mimo braku wskazania SH! Serio dałem radę! I… ponad 80% wyborców SH z pierwszej tury zagłosowało w drugiej na RT, co było największym odsetkiem z tych, którzy odpadli w pierwszej turze! Do dziś KO nie potrafi tego zrozumieć, że mimo braku wskazania RT przez SH – najwięcej z nas zagłosowało na RT w drugiej turze i nadal wypominają  Szymonowi brak „wskazania”. Masakra jakaś! Wyborcy SH mają swoje głowy i nie są owcami w stadzie, że trzeba je zagonić i wskazać zagrodę, bo sami nie będą wiedzieć co ze sobą zrobić. Mam nadzieję, że w tych wyborach SH zrobi podobnie. Żal mi zwolenników innych kandydatów, gdzie ów przegrany kandydat musi wskazać, na kogo mają głosować w drugiej turze. Serio nie czujecie jakie to jest słabe? W drugiej turze zagłosuję na…? A to Wam napiszę po pierwszej…

 

Tło:

zamknij

© 2025 Sławek hesja Krajniewski

Polityka prywatności

Wykonanie: Onepix. | DRE STUDIO