Co nowego?
Boszzzz, jaka ona jest piękna! Ja wiem, że to debilnie brzmi w ustach ojca, gdy tak komplementuje swoją córkę, bo każdy tak o swoich maluchach mówi, ale? ona naprawdę jest piękna! Te niebieskie, wiecznie uśmiechnięte oczy z tym cudownym błyskiem, złote, kręcone i dłuuuugie włosy, ta zgrabniutka figurka? a przecież to tylko zewnętrze!
Majka jest piękna nie tylko z wyglądu! Ma wspaniałe wnętrze. Takie bosko radosne i takie mi bliskie! Od samego początku jarzenia na tym świecie taka jest? Już jako z maluchem były z nią problemy, bo nigdy nie było do końca wiadomo czy coś ją bolało czy nie. Nawet w ciężkiej chorobie morda jej się wiecznie śmiała. Wszystko, dosłownie wszystko jest dla niej pozytywne i tak sprawnie chłonie to radosne patrzenie na świat :) Już wie, że nie ma brzydkiej pogody, nie ma złych dni, że wszystko jest po prostu piękne! Od dość dawna, gdy jest pochmurno, deszczowo i dżdżysto (trudne słowo!) pokazuję jej, jakie piękne światełko płynie ze słonka, jaka jest piękne pachnąca zielona trawka a niebo jak soczyście błękitne? Ot takie debilne gadanie, ale w myśl teorii o tym, że jesteś tym, kim myślisz że jesteś ? wszystko można zwizualizować no i jak to u mnie - na pozytywnie! Ostatnio jedziemy, napierdziela deszcz ze śniegiem, ślisko jak ch.. olera, masa problemów w dyńce a maluszek z tyłu ze swojego stanowiska dowodzenia ? jak zwykle perfekcyjnie wyczuwając ciśnienie w powietrzu - zasuwa do mnie tekściwem: tata, widzisz tą piękną tęczę, o tam nad blokami?? No i co? Łyso Ci hesja?! Od razu i mnie się morda uśmiechnęła i od razu ta wyimaginowana tęcza z ust mojej sześciolatki, pomalowała mi resztę dnia na przekolorowo! Jestem szczęśliwy bo wiem, że nawet jak przyjdą burze i szare dni (a przyjdą), to ten mały-wielki skarb u boku sprawi, że nad blokami będzie zawsze kolorowa tęcza, której będzie się można uczepić i zrobić ziuuuuuuuuu na drugą stronę lustra ? tą uśmiechniętą :)
Wczoraj po raz kolejny uśmiałem się do łez z tych zdjęć... Już taka odległa historia...