Jest już po północy więc może mała zmiana tematu?? Tyle się w życiu dzieje, że ostatnio nawet nie miałem czasu popisać o cudzie, którego doświadczam na codzień :) To nasza mała Majeczka! Taaa mała zaraz :) Już nie taka mała wcale i... można z nią super porozmawiać o wszystkim i o niczym. Rzuca na kolana jej sposób rozumowania i postrzegania rzeczywistości. Zadziwia umiejętność szybkiego uczenia się o wszystkim co ją otacza! Od słów piosenek po wybieranie numeru do mamy na komórce ;) Pokazuje też (z resztą nie od dziś) jaki ma charakterek hihi :) Wyłażą też już tak wcale nie powoli cechy wynikające z totalnego jedynactwa... ale jest wspaniała i niesamowita! To jest piękne! Ważne, że ma silne swoje zdanie. Więc i osobowość :) Trzeba ją teraz tylko ślicznie zahartować... Ostatnio bidulce trafiło się zapalenie płuc i wylądowała razem z Mariką na tydzień w szpitalu. Całe szczęście, że wszystko się szybko i sprawnie skończyło. Dziewczyny były wyjątkowo dzielne! Choć na wiele nieszczęść się w szpitalu napatrzyliśmy :((