Co nowego?
No to już w pracy po Air Tattoo 2018. Jak było? Genialnie! <3
Co zapamiętam?
- zaspanie na samolot po czwartkowym witaniu z Rafał i Deoc :)
- naszą wspaniałą polsko-holenderską ekipę nad zaminowanym jeziorkiem nie sposób wymienić wszystkich ale na pewno Marek Piotr Kate Marta dzięki za pyszne żarcie, Tom Menno thanks for fantastic fun - as always!! :)
- codzienne "kilka" zimnych wieczornych Guinnessików "na szybko" :)
- poranne pifka osłonowo :P :)
- późnowieczorną Cytrynówkę z Łukaszem :)
- deoca afrykańskie wędrówki z przyjaciółmi z Senegalu :D :)
- upalną patelnię na terenie pokazów i spotkania z masą znajomych stąd i zowąd <3 :)
- niedzielny poranny chillout nad jeziorkiem <3 :)
- piękne oderwania i niebywały wręcz wykaz maszyn latających non stop nad naszymi głowami! :)
- foteczkę Mistrza Michała którą tu zamieszczam :)
- poniedziałkowe emocje związane z ustawką z Marty na Mach Loop! Thanks Mate! :)
- 2x Rafale, 3x Mirage 2000, 4x Tornado idealnie w czasie by jeszcze zdążyć do Londynu na samolot do Polski!
- jaja jakie nam zgotował Wizz na lotnisku :/
- jaja jakie my robiliśmy Wizzowi w samolocie :)
aaaa bym zapomniał - zrobiliśmy też kilka zdjęć! :)
Dziękuję wszystkim za piękny czas i... zazdroszczę sam sobie, że mam takich wspaniałych znajomych i przyjaciół :)