Foto-lotniczy rok 2011 pozostanie w mojej pamięci jako rok wyjątkowo odlotowy! W przenośni i dosłownie. To co się w nim działo przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jak zwykle, ciągnąłem wiele wątków, które się wzajemnie tu i ówdzie przenikały. Nie mam najmniejszych szans na określenie co było dla mnie najważniejsze a co tylko uzupełnieniem. Wszystko było ważne, istotne i? takie odlotowe że głowa mała! :) Postaram się opisać pokrótce poszczególne aspekty tego foto-lotniczego szaleństwa choć z góry wiem, że nie będzie to łatwe...
Pełna treść podsumowania. Zapraszam!