To był jeden z tych dni, które pamięta się długo. Plener lotniczy NKP w 23 blot! Już samo to, że pomysł padł pod koniec marca a realizacja nastąpiła 13-go sierpnia każe sądzić, że łatwo nie było. A jednak :) Jestem przeszczęśliwy, że wszystko się skończyło tak jak się skończyło, choć do samego końca już po opanowaniu czynnika ludzkiego ? nie byliśmy pewni pogody. Zebrało się nas ponad 50 szt. Co przyprawiło o niezły zawrót głowy Rzecznika Prasowego jednostki no i oczywiście obsługę lotniska. Obiecaliśmy jednak, że będziemy grzeczni i z małymi incydentami byliśmy. Wpadliśmy na lotnisko podczas pierwszych startów i wszystko przebiegało jak to w normalny dzień w Mińsku czyli na spokojnie i bez dopałki. Po lądowaniu nad lotniskiem zapanowała burza z potężną ulewą co dało szansę przekazać dowódcom suweniry oraz... poplotkować o tym co mogliby dać od siebie nam ? wygłodniałym fociarzom :) Dowódca nie obiecywał nic ale w jego oczach było widać coś w stylu: a co mi tam. Na 14.00 był zaplanowany kolejny wylot więc chmury musiały się bardzo spieszyć by zdążyć i... zdążyły :) Nad lotniskiem rozgościło się piękne niebo i dawno nie widziane słoneczko. Ustawiliśmy się kilkanaście metrów od pasa startowego i jak przystało w linii czekaliśmy na pierwsze starty obserwując próbę na Sokole. Pierwszy MiG na pas i ma zgodę. To dowódca! Po oderwaniu od ziemi, jeszcze nad pasem, w bardzo niskim przelocie na pełnym dopalaniu tuż przed nami wyrwał pionowo w górę powodując niezłe zamieszanie na płatowcu jak i w naszych głowach/uszach :) Jeszcze się nie schowały ciarki po pierwszym starcie gdy nastąpił kolejny. Ten pozostał nam długo w pamięci :) MiG po oderwaniu i lekkim wznoszeniu skierował się na... na nas! I totalnie nad nami poszedł w górę! Nawet mnie ? starego wygę zebrało na krzyk radości! To były fantastyczne chwile. Po lądowaniu udaliśmy się w miejsce na terenie bazy gdzie odbyła się mała imprezka w towarzystwie dowódców. Oczywiście bezalkoholowa. Fantastycznie było posłuchać lotniczych opowieści. Wracaliśmy podekscytowani. Byłem cholernie ciekaw co też udało mi się z tych chwil pozostawić na kartach. Zdjęcia są... huk pozostał w pamięci.  (Galeria)